Dwuosobowa grupa poscigowa w skladzie Tomstein i Czesław, ktora wyruszyła w sobote 18 o 1 rano, dzis dogoniła mobilna kwatere glowna w Tokaju na Wegrzech. Po drodze pokonali 30 km pomiedzy Krynica i Bardejovem by potem pedzic pociagami przez Presov, Koszyce do granicy slowacko-wegierskiej i zakonczyc krotkim rajdzikiem do Tokaju.
Tymczasem kwatera glowna pokonala wzniesienie pod Lysa Polane, nastepnie zostala porzadnie zlana deszczem kolo miejscowosci Zdiar, po kilku godzinkach pokonala tereny starego poligonu w Gorach Levockich, widziala piekny Zamek Spiski, nocowala pod domem dziecka w Koszycach, oblewala sie woda z niebieskich wegierskich pomp az w koncu byla swiadkiem poteznej nawalnicy na terenie polnocnych Wegier.
Najwazniejsze ze w koncu wszyscy sa juz razem :)